O tym, że nadmiar soli jest szkodliwy wiadomo już od dawna. Dlaczego sól jest tak bardzo niepożądana w diecie? Normalne spożycie soli, czyli chlorku sodu (NaCl), nie jest złym nawykiem, jednak jak wykazują badania, norma ta jest znacznie przekraczana. Zapotrzebowanie na sól u osoby dorosłej waha się między 2-3 gramami dziennie. Nadużycie soli pociąga za sobą niestety złe skutki. Nadmiar soli sprzyja rozwojowi nadciśnienia tętniczego, a ty samym zwiększa się znacznie ryzyko choroby wieńcowej.
Sól w nadmiarze, przyczynia się do zatrzymywania płynów w organizmie, sprzyja to obrzękom nóg oraz uczuciu ociężałości. Ponadto, zaburzony zostaje metabolizm białek a także często dochodzi do wydalania z organizmu potasu z moczem. Niski stosunek potasu do sodu, może skutkować także skłonnościami do zachorowania na raka jelita grubego.
Zmniejszenie spożycia soli, korzystnie wpływa na zdrowie i samopoczucie. Możemy w prosty sposób unikać „słonych pułapek”. Wystarczy trzymać się kilku prostych zasad:
– stopniowo zacznijmy używać mniejszych ilości soli w potrawach
– unikajmy solonego konserwowanego mięsa oraz parówek, kiełbasy i wędlin puszkowanych- zawierają sporo soli
– ograniczmy spożycie piwa- zawiera duże ilości sodu
– unikajmy w potrawach glutaminianu sodu (uważnie czytajmy etykiety)
– ograniczmy spożycie pikli i kiszonych ogórków
– spożywajmy produkty o dużej zawartości potasu
– słone przekąski (chipsy, paluszki, krakersy) zamieńmy na suszone owoce, świeże owoce i warzywa, orzechy
-chleby pełnoziarniste na ogół są mniej solone, unikajmy więc białego pieczywa a najlepiej pieczmy chleb sami
– ograniczmy spożycie serów- na ogół są przesolone
Stosowanie soli w kuchni wiąże się jeszcze z jedną sprawą. Starajmy się unikać bielusieńkiej, sypkiej soli- jest ona poddawana procesowi oczyszczania i zawiera niemal wyłącznie chlorek sodu (NaCl). Jeżeli już solimy, stosujmy tzw. sól szarą, kopalnianą lub morską. Ta naturalna sól, jest bogata w biopierwiastki, które są potrzebne do prawidłowego funkcjonowania organizmu.
W czasie upałów, sód jest wydalany przez skórę (pocenie się) ale także potas. Niedobór potasu wpływa na rozregulowanie ciśnienia osmotycznego płynów ustrojowych. Nie oznacza to jednak, że mamy wówczas pić ogromne ilości wody z zawartością soli- organizm ma wykształcony mechanizm zatrzymywania odpowiedniej ilości soli w organizmie. Jeśli w takiej sytuacji dodatkowo podamy sól, możemy doprowadzić do wyczerpania organizmu lub udaru, pod wpływem ciepła. Dodatkowe ilości soli w potrawach (oczywiście niewielkie), mogą być jedynie korzystne przy diecie niskosolnej i bezsolnej- ale uwaga ta dotyczy jedynie sytuacji nadmiernej utraty soli- czyli upałów.
Najlepiej stosować zasadę umiarkowania. Zbyt duże ilości soli szkodzą zdrowiu, jednak pozbycie się jej zupełnie też nie jest dobre. Sód reguluje bowiem równowagę kwasowo-zasadową organizmu i jest potrzebny ( wraz z potasem) do prawidłowego funkcjonowania nerek.
POLECAMY: